Autor Wiadomość
Quort
PostWysłany: Wto 0:45, 24 Paź 2006   Temat postu:

Straszne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
klito
PostWysłany: Pon 19:25, 23 Paź 2006   Temat postu:

Hehe... ja wspulczuje tym dzieciakom. nigdy sie niczego nie naucza o zyciu, bo aby nauczyc sie zyc trzeba zycia sprobowac.

Mialem WdŻwR ale te lekcje polegaly na tym ze chlopcy i dziewczyny spotykali sie oddzielnie z nauczycielem i zadawali mu pytania ktore ich interesowaly, np. (pytanie zadane przez mojego kumpla - przepraszam Very Happy ) jaka jest wielkosc "cipy"...

To na szczescie bylo w 1 klasie gimnazjum i bardzo dobrze sie sie skonczylo.
1 - nic sie ciekawego nie dowiedzialem
2- wszystko co chcialem wiedziec wiedzialem z lekcji biologii
3 - reszta wyszla w zyciu
IMPERATOR!
PostWysłany: Pon 18:53, 23 Paź 2006   Temat postu:

Ooooooo masakra brak słów żeby to opisać.
Kyane
PostWysłany: Pon 8:30, 23 Paź 2006   Temat postu:

Przytlaczajace.

Az sprawdze jaka u nas w szkole jest ksiazka do PdŻ.
Dorias
PostWysłany: Pon 8:13, 23 Paź 2006   Temat postu: Na co wydawane są nasze pieniądze!! Masakra

Przeczytajcie to od początku do konca:

Maskara normalnie!!

Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy
on goli się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy.
Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą
piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i
głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły.
Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc
wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym
proszku, na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam

je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego

męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia.
Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia.

Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości

i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję smaczny obiad dla

naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech.
Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste, pozwalam sobie na chwilę

relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej pociechy,

która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka,

co jest jawnym znakiem Jego woli.
Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby

zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny.
Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla katolickich pań domu,

albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni spełnić życiowo.

Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc, wysłuchuję z uśmiechem,

czego dziś nauczyły się w szkole.
Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie,

których udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego.
Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi
kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów,
chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią
tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie,

ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana.

Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa,

że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją.
Mój maż wraca z pracy po południu. Witamy go wszyscy w progu, poczym myje
on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siłę do pracy.

Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w
poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego skarpetki do cerowania,

słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji.

Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy
się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuję to w milczeniu,

ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot,

które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózgi,

które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności.
Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego życia.



A teraz pytanie za 3 punkty - co to k... jest ?



Odpowiedź poniżej.



jeszcze niżej ........


FRAGMENT Z KSIĄŻKI: "Przygotowanie do życia w rodzinie" - autor Maria Ryś - podręcznik dla gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej o miłości, małżeństwie i rodzinie - zaaprobowany przez MEN i opłacony z Twoich podatków.

Cena detaliczna 12pln.

Możesz ją znaleźć na http://www.edukacyjna.pl/ksiazka.php?id=4897

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group